Szkoła Podstawowa w Płonce im. Władysława Kwiecińskiego "Lubicza"

Statystyki

  • Odwiedziło nas: 744073
  • Do końca roku: 251 dni
  • Do wakacji: 58 dni

Kalendarium

Środa, 2024-04-24

Imieniny: Bony, Horacji

Kartka z kalendarza

Wycieczka w Bieszczady cz.3.

   Ostatnia część relacji z tegorocznej wycieczki. Będzie w niej o zwiedzaniu zabytków pięknego Przemyśla i okolic.

   Trzeci dzień wycieczki rozpoczął się od obfitego śniadania. Po uczciwie przespanej nocy i posiłku, szybko spakowaliśmy bagaże i po zdaniu pokoi i pożegnaniu się z gospodarzami "Solinki" ruszyliśmy na ostatnie tej wycieczki zwiedzanie zabytków. Na celowniku mieliśmy Przemyśl i Krasiczyn. Leżące nieopodal siebie żelazne punkty dla każdej wycieczki w rejon Bieszczad.

   Po krótkiej podróży dotarliśmy najpierw do pięknego zamku rodu Sapiehów. Rzadko się zdarza, że losy budowli tak dobrze odzwierciedlają poplątane losy całego regionu a nawet narodu. Aż dziw bierze, że po tylu katastrofach dziejowych budowla i jej park robią tak dobre wrażenie. A może być jeszcze lepiej, gdyż prace renowacyjno-konserwatorskie trwają tam do dzisiaj. To na dziedzińcu tego zamku utrwaliliśmy nasze zdjęcie grupowe.

  Po zwiedzeniu Krasiczyna i spacerze po jego dużym parku udaliśmy się do pobliskiego Przemyśla.

  W programie wycieczki było zwiedzanie Starego Miasta, fortów twierdzy przemyskiej, zamku i szeregu zabytkowych kościołów, z których miasto jest znane. Niestety załamująca się pogoda i umówiony na godzinę 14 obiad zmusił nas do częściowego okrojenia programu. Wystarczyło jednak czasu na drobne zakupy i zjedzenie deseru w znanej przemyskiej cukierni "Fiore". Pychota!

   Zwiedzanie miasta kończyliśmy w strugach deszczu, który uniemożliwił nam obejrzenie panoramy z punktu widokowego na pobliskich wzgórzach. Byliśmy zmęczeni i zmoknięci więc bez żalu pożegnaliśmy Przemyśl udając się w drogę do domu. Na miejsce przybyliśmy w doskonałych nastrojach tuż po godzinie 19-tej z zamiarem spotkania się ponownie na "szlaku" już za rok.

   Wycieczkę, tak jak w latach poprzednich, organizowaliśmy z Biurem Turystycznym "Zielona Szkoła" z Lublina i naszym wieloletnim, niezawodnym pilotem, panem Sławomirem Juraszewskim. Opiekunami grupy były panie ze SP w Chłaniowie: Anna Chmura i Alina Harasim oraz tradycyjnie pan Adam Kot z niżej podpisanym. Wszystkim współorganizatorom i uczestnikom serdecznie dziękujemy...

Autor: Tomasz Wypych