Szkoła Podstawowa w Płonce im. Władysława Kwiecińskiego "Lubicza"

Statystyki

  • Odwiedziło nas: 742978
  • Do końca roku: 255 dni
  • Do wakacji: 62 dni

Kalendarium

Sobota, 2024-04-20

Imieniny: Agnieszki, Amalii

Kartka z kalendarza

Wycieczka do Oświęcimia

   Wycieczka w celu zwiedzenia niemieckich nazistowskich obozów koncentracyjnych w tym obozu zagłady na terenie Oświęcimia nie miała charakteru rekreacyjnego. Ze względu na obiekty, które mieliśmy zwiedzić, było to raczej doświadczenie trudne i bolesne. W wycieczce brały udział klasy VII i VIII. Odbyła się 9 listopada.

    

 

   

          "Pamiętajcie tylko, że byłem niewinny

           i że tak jak wy, dzisiejsi śmiertelni,

           też miałem twarz naznaczoną

           gniewem, litością i radością,

           po prostu zwykłą, ludzką twarz!"

                                         Benjamin Fondane, zamordowany w Auschwitz-Birkenau, 1944 r.

 

   Trasa do Oświęcimia z naszych okolic jest długa. Wynosi niemal 400 kilometrów. Z tego powodu wyjazd zaplanowano wczesnym rankiem. Sama podróż trwała ponad 5 godzin i przed słynną obozową bramą zameldowaliśmy się po sześciu godzinach drogi o godzinie 12:30. 

   Zwiedzanie zaczęło się od zrobienia sobie pamiątkowego zdjęcia pod szyderczym napisem umieszczonym przez hitlerowców nad obozową bramą: "Arbeit macht frei", co w tłumaczeniu znaczy "Praca czyni wolnym". Ten symbol obozu jest rozpoznawalny na całym świecie i kojarzy się wszystkim z masowym ludobójstwem jakie Niemcy przeprowadzili w tym i podobnych jemu miejscach, w czasie II wojny światowej.

   Trasa zwiedzania obozu obejmowała bloki obozowe, plac apelowy, cele śmierci i ścianę, przy której rozstrzeliwano więźniów po urągającym cywilizowanym standardom procesie. W jednym z bloków uczniowie mogli oglądać setki sdjęć byłych więźniów obozu, ich codzienność odtworząną na rysunkach ocalałych, zachowane pamiątki i zdjęcia. Dowiedzieli się również jak wyglądały realia życia w Auschwitz i co ich czekało w obozowych murach, po przybyciu w masowych transportach. 

   Osobny blok poświęcony był zagładzie Żydów - Szoa. W Oświęcimiu stanowili oni zdecydowaną większość osadzonych. Zginęło ich tam około 1,4 miliona. Liczba, którą trudno ogarnąć wyobraźnią. W bloku tym oglądaliśmy prezentację multimedialną, która w sugestywny sposób opowiadała o przedwojennym życiu Żydów w Niemczech oraz wszystkim tym, co spotkało ich później w wyniku dojścia Adolfa Hitlera i nazistów do władzy. Bardzo pouczająca i świetnie zaprojektowana ekspozycja multimedialna przykuła naszą uwagę na dłużej. Szczególne wrażenie zrobiła wielka księga imion "Karty Pamięci", gdzie zapisano imiona ponad 4 milionów zamordowanych w czasie II wojny światowej Żydów. Wciąż nie jest to lista kompletna i wiele ofiar nazizmu pozostaje bezimienna. Paradoksalnie o nich też przypomina ta multistronicowa księga.

   Kolejnym przystankiem w czasie naszego zwiedzania obozowych baraków była tzw. "Kanada". Jest to barak, w którym więźniowie gromadzili i segregowali osobiste rzeczy należące do więźniów, odbierane im w momencie przybycia do obozu. To tam zobaczyliśmy słynne ekspozycje tysięcy okularów, protez, przyborów toaletowych, butów, walizek i innych rzeczy, niegdyś należących do osadzonych, przybywających tutaj z terenów niemal całej Europy. 

   Ostatni punkt zwiedzania Auschwitz, to najbardziej ponure miejsce w całym obozie: "łaźnia", spełniajaca funkcję komory gazowej i znajdujące się w tym samym budynku krematorium, w którym palono ciała zagazowywanych więźniów. Opis tych miejsc nie będzie miał tutaj miejsca. Słowa nie potrafią oddać nastroju jaki tam panuje.

   Niedaleko krematorium znajduje się szubienica, na której swoje życie zakończył komendant obozu Rudolf Hoess, stracony za swoje zbrodnie w 1947 roku. Cóż za ironia losu, kat i jego ofiary rozstają się z życiem w tym samym miejscu.

   Po zwiedzeniu obozu w Auschwitz I w Oświęcimiu, przejechaliśmy do części obozu Auschwitz II w Brzezince. To olbrzymi teren leżący niedaleko Oświęcimia, w którym znajdowała się druga część obozu nazywanego dzisiaj Aschwitz-Birkenau. Tam oglądaliśmy rampę obozową, na której przyjmowano transporty z więźniami, pomnik poświęcony pamięci ofiar tej fabryki śmierci, ruiny krematoriów wysadzone w trakcie likwidacji obozu i podczas buntu więźniów Sonderkommanda oraz zachowane do dzisiaj baraki kobiecej części Brzezinki. Wszystko to stanowiło smutne dopełnienie wizji zagłady, jaką mogliśmy prześledzić przez ostatnie parę godzin zwiedzania instalacji obozowych. Obrazy, myśli i przeżycia, każdy z uczestników wycieczki z pewnością zachowa na długo... 

   Nasz wyjazd zakończyliśmy obiadem, który poprzedzał długą drogę do domu. 

   Działania w ramach programu „Godność, Wolność, Niepodległość” Sfinansowano ze środków Ministra Edukacji Narodowej w ramach Programu Wieloletniego NIEPODLEGŁA na lata 2017-2021.

Autor: Tomasz Wypych